Przedszkole ONLINE – Grupa III – 44
Witajcie Kochani!
Wczoraj zastanawialiśmy się, co lubimy robić z Mamą, a dziś zapytamy, co lubimy robić z Tatą.
Na początek zapraszamy na gimnastykę, oczywiście z Tatą
A teraz piosenka o rodzinnej wycieczce. Czy Tato lubi śpiewać? Możecie zaśpiewać z Tatą chociaż kawałek:))
Pewnie lubicie jeździć z Tatą samochodem:)
a teraz czas na opowiadanie o pewnym chłopcu i jego Tacie
Tatuś
Tatuś wszedł do mieszkania z wielkim rulonem papierów pod pachą. Położył papiery na biurku i mówi do Jacka:
– Muszę zrobić na jutro bardzo trudne rysunki i obliczenia. Pomożesz mi? Jacek zdziwił się bardzo.
– Ja? Ja przecież nie umiem…
– To nic nie szkodzi – mówi tatuś. – Pomożesz mi w ten sposób, że będziesz cichutko siedział. Rysuj albo wycinaj przy swoim stoliku. Widzisz, żebym mógł zrobić prędko te rysunki, w pokoju musi być zupełnie cicho, hałas bardzo mi przeszkadza. No co, Jacusiu, obiecujesz?
– Tak, tatusiu.
Gdy Jacek to mówi, oczy mu błyszczą. Jest dumny, że tatuś zwraca się do niego tak, jakby Jacek nie był pięcioletnim przedszkolakiem, lecz dużym chłopcem.
– Jeśli będziesz czegoś potrzebował, powiesz mi mówi jeszcze tatuś, siadając przy biurku i pochylając się nad papierami.
– Dobrze, tatusiu – szepcze Jacek. I od razu postanawia sobie, że o nic ojca nie poprosi, że nie przerwie mu pracy. Zaczyna wycinać kolorowego kogucika, ale ciągle spogląda na pochylone plecy ojca i myśli: „Czy tatuś może spokojnie pracować? Chyba tak! Tu jest zupełnie cicho. Nikogo nie ma w domu, tylko ja i tatuś, a ja wcale się nie odzywam”.
Wtem… co to? Niby cicho, a nie cicho. Jacuś słyszy:
Tiku-tak…Tiku-tak…
Jak ten zegar głośno tika!
A zegar coraz głośniej: Tiku-tak. Tiku-tak… I nagle głośno i grubo: Bim… bam! Bim… bam!
„Tatuś na pewno nie może pracować. Co robić? – zastanawia się chłopiec. – Już wiem!”
Wstał cichutko, wziął z fotela duży, ciepły szal mamusi i przykrył nim zegar. Teraz słychać tikanie, ale nie takie głośne. Usiadł Jacek przy stoliku. Wtem… Co to znowu? Bzzzz… bzzzz… bzz!…
Duża czarna mucha krąży nad biurkiem tatusia. Bzzz! – przefrunęła nad stolik Jacka.
„Jak ona głośno brzęczy! – martwi się chłopiec.
– O, tatuś podniósł głowę. Może się namyśla, a może mucha mu przeszkadza? Muszę ją przepędzić”. Idzie na palcach w stronę drzwi, otwiera je.
O, mucha właśnie przyfrunęła. Jacuś macha rękami, mówi szeptem:
– A sio! A sio!…
„Wyleciała – myśli Jacek z ulgą i zamyka drzwi.
– Teraz jest zupełnie cicho”. I zabiera się do wycinanek.
Nagle…
Miaaauu!… Miaaauu!…
Kot!
Na pewno przeszkodzi tatusiowi. Ale Jacek już wie, co robić. Biegnie do kuchni. Kotek za nim. Chłopiec nalewa na miseczkę trochę mleka i stawia na podłodze.
– Kici, kici! Pij i nie miaucz więcej – mówi surowo do Mruczusia. – w domu ma być cicho, rozumiesz? Kotek widocznie rozumie, bo chłepcze mleko tak, że prawie nie słychać. Jacek wraca do pokoju i patrzy na tatusia. Tatuś rysuje, liczy „To dobrze, to bardzo dobrze – cieszy się chłopczyk.
– Już zegar tak głośno nie tyka, mucha nie brzęczy, kot nie miauczy… Ale niedługo była cisza. W mieszkaniu sąsiadów słychać przez ścianę popłakiwanie. To mały Wojtuś! Jacuś bawi się z nim czasem. Wojtuś był chory, już wyzdrowiał, ale musi jeszcze leżeć w łóżku. Pewnie mu się nudzi i dlatego płacze. Jacek z niepokojem patrzy w stronę biurka. Czy tatuś słyszy płacz Wojtka? Na pewno słyszy i nie może rysować.
„Wiem, co zrobię!”. Jacek bierze ze swojej półki ulubionego misia i wychodzi. Mama Wojtusia otwiera mu drzwi.
– Ja tylko na chwilę, proszę pani. Przyniosłem coś Wojtusiowi.
Wojtuś siada na łóżku i łzy jak groch spływają mu po twarzy.
– Masz misia, wiem, że go lubisz – mówi szybko Jacek. – Baw się nim, tylko nie płacz, pamiętaj!. Wojtusiowi buzia się rozjaśniła, łzy przestały płynąć z niebieskich oczu. Przytulił mocno misia.
Jacek wraca do domu. Czy tatuś zauważył, że wychodził? Nie, spokojnie, rysuje, kreśli, oblicza coś na papierze. Wojtuś za ścianą już nie płacze.
W pokoju jest zupełnie cicho. „Chyba pomogłem tatusiowi” – myśli zadowolony chłopiec.
Co to? Tatuś wstaje. Czy powie, że nic nie narysował? Że przeszkadzały mu różne hałasy? – niepokoi się chłopiec. Ale tatuś uśmiecha się. Ma zmęczone oczy, ale się uśmiecha.
– No, Jacusiu – mówi wesoło. – Zrobiłem wszystko szybciej, niż myślałem. Któraż to godzina? Tatuś zdziwiony patrzy na zegar przykryty szalem.
– A co to? Dlaczego przykryłeś zegar?
Jacek czerwieni się, ale musi przecież wszystko ojcu opowiedzieć. I o zegarze,
i o muszę, o kocie i o Wojtusiu! Czy tatuś będzie się z niego śmiał?
Nie. Tatuś poważnie patrzy na synka. Całuje go w głowę i tak jakoś serdecznie mówi:
– Pomogłeś mi, Jacku. Dziękuję ci. Zabawimy się teraz, chcesz? Wymyśl sam jakąś wesołą zabawę.
Czy podobało Wam się opowiadanie?
Odpowiedzcie proszę na pytania:
– O co tata poprosił Jacka?
– Dlaczego potrzebował ciszy?
– Czy Jacek pomógł tacie?
– Co Jacek zrobił, aby w domu była cisza?
– Czy tata był zadowolony z pomocy Jacka?
– W jaki jeszcze sposób dzieci mogą pomóc swoim rodzicom?
A teraz mamy dla Was propozycję. Rozwiążcie zagadkę, a dowiecie się co możecie zrobić z Tatą w jakiejś wolnej chwili
Gdy wiatr wieje – wtedy lata,
Może zrobić ci go tata.
Dwa patyczki, papier, żyłka,
W niebo frunie w sekund kilka (latawiec)
Zabawy z latawcem na wiosenne dni to super sprawa. Do dzieła!
Jak zrobić latawiec – oto propozycje;
Robiąc latawca możecie z Tatą porozmawiać o ważnych sprawach i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, np.
– Co Tato lubił robić, jak był małym chłopcem?
– Co teraz lubi robić, kiedy ma wolną chwilkę?
– Co Tato robi w pracy?
– Co Tato lubi robić, kiedy jesteście razem?
I o wielu innych rzeczach możecie wtedy porozmawiać:)
Bo Tata to WAŻNY GOŚĆ, prawda?
Spróbujcie narysować swojego Tatę. Tylko pamiętajcie……….
„Jak rysować tatę” L. Marjańska
Tatę wielkiego rysować trzeba,
Choćbyś rysować miał cały dzień.
Niech jak szczyt góry sięga do nieba,
Niech jak dąb rzuca ogromny cień.
Tata podobny jest do olbrzyma,
Co na ramionach cały dom trzyma.
A że jest droższy ci od skarbu,
Namaluj tatę złotą farbą.
A na koniec jeszcze karta z naszej przedszkolnej książeczki. Popatrzcie i opowiedzcie

I to już koniec naszych zabaw na dziś.
Życzymy Wam wspaniałego dnia, oczywiście spędzonego z Tatą. A jeżeli dziś Tato jest zajęty, to……sobota i niedziela blisko ;))))
Pozdrawiamy serdecznie Was i Wasze Rodzinki!
Do jutra!!!
PS. Specjalne pozdrowienia ślemy też do Oliwki, która tak wspaniale pracuje!!!
Oczywiście pozdrawiamy też Adasia – brata Pomocnika. Starszy Brat to Super Ktoś!!!:)))