Przedszkole ONLINE – Grupa VIII – 1
,,TRÓJKĄTNA KAROLINA’’- Danuta Wawiłow
Pośrodku oceanu trójkątna sterczy skała,
na tej trójkątnej skale trójkątny stoi pałac.
Po niebie granatowym trójkątny księżyc płynie
i niesie sny królewnie trójkątnej Karolinie.
I śni się Karolinie , jak wśród trójkątnych maków
trójkątny rycerz do niej na białym mknie rumaku.
Lecz budzi się królewna i łzy trójkątne leje,
bo wokół niej ocean i wicher straszny wieje.
Trójkątne w górze chmury, trójkątne szumią fale,
a maki tu nie rosną i książąt nie ma wcale.
Lecz oto wzeszło słońce i w blasku jego nagle
zabłysły nad falami trójkątne białe żagle.
Trójkątny okręt płynął przez fale i odmęty.
Tłum mew szybował nad nim i wrzeszczał jak najęty.
Przy sterze stał kapitan trójkątny niesłychanie,
trójkątną miał lunetę , i czapkę , i ubranie.
Wtem z ust wypuścił fajkę i z rąk wypuścił linę,
bo ujrzał na balkonie królewnę Karolinę.
– Kim jesteś, piękne dziewczę?- kapitan rzekł w zachwycie.
– Ach, zostań moją żoną, bo kocham cię nad życie!
Wesele było huczne i miała Karolina
trójkątnych siedem córek i trójkątnego syna.
I tak im dni szczęśliwie płynęły pomalutku.
Trójkątne kwitły kwiatki w trójkątnym ich ogródku.
Królowa Karolina smażyła konfiturki,
a wokół niej biegały trójkątne, śliczne córki.
Trójkątny dzielny synek co rano biegł na plażę
i puszczał tam okręty , bo chciał być marynarzem.
-Szczęśliwy jestem bardzo, bo taką mam rodzinę-
zwykł mówić król-kapitan , całując Karolinę.